Przyroda jest źródłem pożywienia w naszym klimacie przez cały rok. Wcale nie musimy ciągle korzystać z produktów, które z przyrodą miały mało do czynienia (np. kolorowe napoje, które w zimie niekiedy częściej spożywamy). Wystarczy tylko zapewnić w domowym gospodarstwie pożywienie, które może służyć w formie np. konfitur, także przez zimę. Dzisiaj dowiecie się kilka rzeczy na temat soku z czarnych porzeczek, tzn. dlaczego takowy warto przygotować na zimowe wieczory.
Co będzie nam potrzebne?
- porzeczki (ja robiłem dzisiaj sok z 2kg)
- cukier
- sokownik
- słoiki/butelki i inne naczynia
Zaczynamy od opłukania materiału na sok, należy wybrać porzeczki nienadające się do przetworzenia (np. spleśniałe). Wyciągamy także wszystkie większe części stałe i ewentualne robaki, które mogą się znajdować w świeżo zebranej porzeczce.
Następnie przygotowujemy sokownik: w tym celu wlewamy w garnek na samym dole wodę i zapalamy gaz. Wsypujemy porzeczki do garnka na najwyższym szczeblu i przykrywamy. Teraz wystarczy odczekać jakąś godzinę, zanim sok „wypoci” się.
Kolejnym krokiem jest osłodzenie soku. Nie ukrywam, że bardzo lubię cukier, tak więc ja słodzę szklankę cukru (250g) na kilogram wcześniej przygotowanej porzeczki (ważne, nie na gramaturę soku, lecz na przygotowane wcześniej porzeczki!!!). Mieszam sok i podgrzewam „do wrzenia”. Następnie wyparzam słoiki i nalewam wcześniej przygotowany sok. Zalecanym zabiegiem będzie odwrócenie słoików do dołu wieczkiem.
Sok z porzeczki jako lek i suplement diety
Wartości lecznicze porzeczki znane były już od dawna (średniowiecze), dzięki czemu znamy dobrze tę roślinę. Porzeczka pomaga na takie schorzenia jak: reumatyzm, angina, nadciśnienie, kamica moczowa. Ponadto pomaga zwalczać biegunkę. Przetwory z czarnej porzeczki zawierają bardzo dużo witamin i antocyjanów (zwiększenie odporności organizmu na zakażenia). Sok mogą też pić osoby chore na miażdżycę, gdyż dzięki dużej zawartości pektyn, porzeczka jest „wspomagaczem” w terapii.
Sok wychodzi bardzo smaczny, porzeczka sama w sobie nie jest dobra, a jej przetwory sklepowe są tragiczne (mowa tutaj o tzw. „nektarach”). Jeśli ktoś chce spróbować naprawdę dobrego napoju – niech skorzysta z tego przepisu. Podałem uniwersalny stosunek cukru do porzeczek, lecz osoby bardziej lub mniej lubiące cukier oczywiście sobie go dostosują do siebie. Polecam jeszcze raz i zachęcam do „sokowania”.